"Kolory w sztuce i kulturze w średniowiecznej" - barwny wykład dr Magdaleny Łanuszko

Treść
W średniowiecznym świecie kolor odgrywał wielką rolę w życiu człowieka. Wyrażał pozycję społeczną, poglądy, przynależność do grupy, a nawet zakonu, często symbolizował płeć. Kolor towarzyszył różnym ceremoniom i turniejom. Barwy kolorów były symbolem, znakiem, kodem i szyfrem skrywającym swoje prawdziwe znaczenie.
Jedną z najwyraźniejszych różnic pomiędzy wiekiem XX w XIII jest postrzeganie kolorów. W sensie kulturowym człowiek średniowiecza nie dostrzega barw tak jak my dzisiaj. Zasadnicza różnica bierze się z istnienia gamy kolorów. Dzisiaj, korzystając z wiedzy o widmie optycznym, ułożymy barwy w kolejności od czerwonej poprzez żółtą i zieloną do niebieskiej. Średniowieczny malarz widział barwy jako odpowiednio przyciemnione światło słoneczne. Powodowało to, że za pierwszą barwę uznawał biel, następnie żółć, czerwień, zieleń, kolor niebieski i czarny jako brak światła na końcu. Czasem dodawano jeszcze kolor fioletowy jednak tylko po to aby uzyskać symbolikę 7 kolorów. Już ta pobieżna analiza pokazuje ogromne różnice w postrzeganiu kolorów świata. Gdy zagłębimy się bardziej zobaczymy całkiem inne pojmowanie kontrastu. W wiekach średnich zieleń i żółć, które nas nie rażą zostałyby uznane za skrajną pstrokaciznę. Wszystko zaś co nie było jednolite postrzegano negatywnie. Taki los spotykał paski, kropki, kreski, czy nawet piegi. Uznane były za rażące i ekstrawaganckie. Symbolizowały więc osoby wykluczone i niebezpieczne. Średniowiecznemu oku podobałoby się natomiast połączenie czerwieni i zieleni. Do XII w. były to najpopularniejsze kolory występujące razem w ubraniach. Rozróżniano jednak dobrą czerwień będącą bliżej szkarłatu i złą rudą.
W średniowieczu kolor zawsze współgrał z innym kolorem. Nigdy nie jest przypadkowy, gdyż niesie ze sobą ogromny ładunek symboliczny. Czerwień i szkarłat mają przykuć uwagę. Często reprezentują siły zła, gdyż blada czerwień kojarzy się z piekielnym ogniem, który nie daje świata. W szkarłat ubrani są źli rycerze z opowieści dworskich. Jednocześnie czerwony to kolor męczenników i XII wiecznych figur maryjnych. Ich czerwień jest jednak inna, ma korzenie we krwi odkupienia. Niebieski natomiast zrobił w średniowieczu zawrotną karierę. W czasach antycznych był niepopularny, gdyż kojarzono go z barbarzyńcami. Wiek XIII czyni z niego kolor maryjny. Staje się popularny w szerokich kręgach społeczeństwa. Jest uważany za kolor ciepły, szlachetny. Sympatia dla niego przetrwa wieki i do dzisiaj jest uważany za kolor najpopularniejszy. Jego przeciwieństwem jest żółty. Popularny w starożytności, dzisiaj jest jednym z najmniej lubianych kolorów. Około X w. zaczyna się go postrzegać jako barwę niebezpieczną, symbolizującą niebezpieczeństwo, zagrożenie, diabelską ingerencję. Wyrazem tego jest nakaz noszenia strojów lub ich elementów w tym kolorze przez Żydów i szaleńców. Barwa zielona symbolizowała średniowieczu zarówno chaos jak i odnowę. Był to kolor bardzo popularny, gdyż łatwo dało się go uzyskać np. z liści paproci czy kory olchy. Dla średniowiecznych ludzi w ocenie koloru liczy się bowiem głównie jego nasycenie. Wyrazisty czerwony jest bardziej podobny do intensywnego niebieskiego niż wyblakłej czerwieni. Po intensywności barwy można zresztą poznać stan społeczny. Bogaci noszą ubrania w mocnych kolorach, gdyż stać ich na drogi zabieg utrwalenia koloru. Biedni muszą zadowolić się spłowiałymi materiałami farbowanymi domowym sposobem. Problem wynika z zakazu mieszania kolorów. Jeżeli średniowieczny farbiarz chce uzyskać zieleń czy purpurę nie miesza kolorów co byłoby czynnością diabelską, lecz szuka barwnika, który da pożądany kolor. Efektem są ogromne trudności z uzyskaniem i utrwaleniem niektórych odcieni. Ciekawym elementem jest postrzeganie złota. Jest ono uważane jednocześnie za kolor, materię i światło. Tę wieloznaczność wyraża również jego symbolika. Złoto jako idea, symbol czystości jest uważane za najdoskonalsze wcielenie bieli. Z tego powodu do dzisiaj złocimy często skrzydła aniołom. Jednocześnie jako przedmiot złoto ma charakter negatywny, gdyż wywołuje chciwość i pożądanie. W średniowieczu złoto służy do pokazania władzy: jest jej atrybutem, ma olśniewać, wprawiać w zachwyt, służy do wymiany, jako podarek czy wotum wdzięczności. Warto wspomnieć również o wykształconym w wiekach średnich systemie kolorów liturgicznych.
Kolor był w średniowieczu niezwykle istotny. Kolorowe było wszystko: stroje, obrazy, rzeźby. Pełnił funkcję symboliczną i był czytelny dla każdego. Wyznaczał granicę sacrum i profanum, oddzielał stany społeczne, wskazywał wreszcie osoby niebezpieczne. Wyrażał w całej pełni kulturę średniowiecza.
Dziękujemy wszystkim za udział w prelekcji.
Kolejne wykład odbędzie się 15 października 2018 r., o godzinie 17:00 w centrum "Solne Miasto". O semiologii ubioru i kostiumologii opowie nam historyk, Pani Lucyna Rotter.
Zapraszamy!
[KS-L]