Przejdź do treści
Przejdź do stopki
Przejdź do Wydarzeń

Menu

Krzysztof Kamil Baczyński – 91 rocznica urodzin

Treść

Po 10 latach oczekiwania na dziecko Państwo Stefania i Stanisław Baczyńscy doczekali się z Bożą Łaską syna, który urodził się 22 stycznia 1921 roku.

W dzieciństwie Krzysztof chorował na astmę, miał słabe serce, był stale zagrożony gruźlicą. Chłopiec również bardzo przeżywał separacje swoich rodziców, gdzie najbardziej to odczuwał w szkole. Jego nauczycielka wspomina  „Krzyś z natury był szalenie uczciwy, nerwowy, kapryśny, co wywołało u pana Stanisława Baczyńskiego niezadowolenie”.

Uczył się w Państwowym Gimnazjum im. Stefana Batorego. W czasie nauki w gimnazjum należał do Organizacji Młodzieży Socjalistycznej „Spartakus” półlegalnej organizacji uczniów szkół średnich pod patronatem PPS. Używał wtedy pseudonimu „Emil”. Nie lubił chodzić do szkoły, bywał tam rzadko i z tego też powodu miał słabe oceny, gdzie Kazimierz Wyka mówił „był uczniem miernym”. Inny nauczyciel wspomina o nim  „Odniosłem wówczas wrażenie, że wyrośnie z niego malarz”.Wybuch wojny uniemożliwił Krzysztofowi podjecie studiów na Akademii Sztuk Pięknych. Marzył o karierze grafika lub ilustratora. W czasie II wojny światowej studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W 1943 roku pod pseudonimem „Krzysztof”, „Zieliński” porzucił studia i zajął się konspiracją oraz poezją, gdzie w czasie wojny pisał do miesięcznika społeczno – literackiego „Droga”. W chwili wybuchu powstania warszawskiego walczył w okolicy Placu Teatralnego, gdzie zginął w wieku 23 lat.

Życie prywatne Krzysztofa było spokojne, swoją żonę Basię Drabczyńską poznał u koleżanki, wtedy wiedział, że poznał dziewczynę swojego życia. Po niespełna roku znajomości odbył się ślub w czerwcu 1942 roku w kościele na Solcu. Świadkowie tego wydarzenia wspominają, że nigdy Krzysztof nie był równie poważny i skupiony, co w ów dzień. "Byłem na ślubie Baczyńskich" - wspominał po latach Jarosław Iwaszkiewicz: „Bzy w tym roku kwitły specjalnie obficie i zjawiłem się na tym obrządku z ogromnym snopem tych kwiatów. Po ślubie powiedziałem do kogoś: właściwie wyglądało to nie na ślub, ale na pierwszą komunię. Oboje Baczyńscy, bardzo młodzi, wyglądali jeszcze młodziej, a ponieważ oboje byli niewielkiego wzrostu, rzeczywiście zdawało się, że to dwoje dzieci klęczy przed ołtarzem".

31 sierpnia 1944 roku Barbara Baczyńska, przebiegając ulicą dostała odłamkiem "krowy", moździerza salwowego, który trafił w szybę i niewielki odprysk szkła ugodził ją w głowę. Miała uszkodzony mózg. W chwilach świadomości mówiła: „Ja wiem, że Krzysztof nie żyje, to i ja nie chcę żyć". Operacja nawet nie zdołała ją uratować, umierając ściskała w ręku tomik wierszy męża i dyplom podchorążówki. Zmarła 1 września. Po śmierci  krążyła, potwierdzona przez matkę pogłoska, że Basia zginęła spodziewając się dziecka.

W Naszej Bibliotece w Dziale Literatury Pięknej znajdziemy pozycje o samym Krzysztofie Kamilu Baczyńskim:
Wasilewski Z., Żołnierz poeta czasu kurz...
Budzyński W., Miłość i śmierć Krzysztofa Kamila
jak i jego wiersze:
Autobiografia
Kiedy się miłość śmiercią stała
Poezja
Pół mie a pół Bogu
Ty jesteś moje imię...
Utwory wybrane
Wybór poezji
Wybór wierszy

1066324