Drewniana łyżka w roli głównej

Treść
Zadanie wbrew pozorom wcale nie było kulinarne, jak gotowanie zupy, ale równie pracochłonne i kreatywne. Dzieci wykonywały kukiełki. Zwykłe drewniane łyżki zamieniły się w długowłose księżniczki, dzielnych żołnierzy, a nawet w ziejące ogniem smoki. Wszystko za sprawą wyobraźni dzieci i z niewielką pomocą pań. Sukienki powstały z kawałków materiału, mundury i smocze ogony z filcu. Warkocze zaplatałyśmy z żółtej lub czarnej włóczki i zawiązywałyśmy kolorowymi wstążkami. Kukiełki spoglądały na nas ruchomymi oczkami i uśmiechały się cekinowymi ustami. Każda też otrzymała od dziecka imię. Pracy było dużo ale dawała mnóstwo radości, a efekt końcowy niesamowity. Niewątpliwie w czasie kolejnego spotkania urządzimy teatrzyk kukiełkowy.
Dziękuję pani Ewie i pani Marzenie za współpracę.
[KM]